Wielu uważa, że górnictwo to coś przypadkowego, nieczysta robota i w ogóle praca należąca do gatunku tych, które wymagają raczej wysiłku fizycznego aniżeli umiejętności. Mnie zaś, o ile myśli moje zmierzają w dobrym kierunku, wydaje się, że sprawa wygląda zupełnie inaczej. Górnik bowiem musi sztukę swą znać doskonale, by od razu wiedział, na której górze, którym wzniesieniu lub w której dolinie lub na której równinie kopać było by lepiej, lub czy zrezygnować raczej z kopania. Poza tym znać musi żyły, żyłki i warstwy skalne. Ponadto musi on dokładnie rozpoznawać wiele różnych gatunków ziemi, roztworów, kamieni szlachetnych, kamieni, marmurów, skał, kruszców i związków, a także znać się powinien na każdym sposobie prac podziemnych. Oprócz tego powinien posiadać wiedzę, w jaki sposób różne substancje sprawdzać i przygotować do wytapiania (...).
Oprócz tych wszystkich umiejętności, górnik powinien dobrze znać się na różnego rodzaju Sztuce i Nauce (...), by wiedział o powstaniu i przyczynach oraz właściwościach rzeczy podziemnych (...).
Po drugie powinien znać się na Medycynie (...).
Po trzecie na Astronomii, by znał strony świata i według nich rozpoznawał kierunek żył.
Po czwarte musi znać Miernictwo, by mógł też zmierzyć jak głęboko należy zgłębić szyb, aby doszedł do sztolni (...). W następnej kolejności znać musi Arytmetykę, by mógł obliczyć wydatki na maszyny i pracę. Następnie Techniki Budowlane (...). I wreszcie Rysowanie (...). I również niech znajomość ma Prawa, przede wszystkim górniczego (...).
Autor: Georgius Agricola, De re Metallica Libri XII